Od grudnia mniejsza akcyza na sprowadzane auta

marecki10

Podatek akcyzowy był jak dotąd jedyną jeszcze zaporą, choć i tak dość słabą, która miała chronić przed napływem zagranicznych aut używanych. Teraz jej skuteczność stopnieje już do minimum.

Do tej pory stawka akcyzy zależała w dużej mierze od wieku pojazdu, a także od tego, czy był on sprowadzany zza granicy. Dla starszych samochodów wynosiła ona nawet 65 procent wartości auta. Od 1 grudnia zmienią się zasady naliczania podatku akcyzowego od każdej sprzedaży samochodu osobowego dokonanej przed pierwszą jego rejestracją na terenie naszego kraju.

Zyta Gilowska, Minister Finansów, podpisała bowiem rozporządzenie w sprawie obniżenia stawek podatku akcyzowego. Główna zmiana, dotycząca samochodów osobowych, polega na stosowaniu tylko dwóch stawek akcyzy bez względu na wiek i miejsce pochodzenia pojazdu. W przypadku aut o pojemności skokowej silnika poniżej 2000 ccm stawka akcyzy wynosić będzie 3,1%, zaś dla większych jednostek stawka ta wyniesie 13,6%.

Według MF ujednolicenie stawek ma na celu zahamowanie procederu zaniżania podstawy opodatkowania w przypadku nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodu, tj. z terenu któregoś państw członkowskich UE.
Wiadomo jednak nie od dziś, iż akcyza jest przedmiotem postępowania Komisji Europejskiej wobec naszego państwa. Zarzuca się jej, iż dyskryminuje ona nabywców używanych samochodów, którzy zdecydowali się na zakup i sprowadzenie auta z terenu innego państwa członkowskiego.

Zmiany w podatku akcyzowym z tego tytułu przyniosą mniejsze wpływy do budżetu państwa o ok. 200 mln złotych, przy założeniu jednak, iż nie zmieni się jakoś drastycznie dotychczasowa relacja popytu i podaży na auta używane oraz nie zajdą większe zmiany na rynku aut nowych. Jak widać, nawet resort finansów nie wierzy już w jakieś szybkie wyjście ze stagnacji, w jaką wpadł rynek aut nowych i nie próbuje choćby nawet narzędziami fiskalnymi uzdrowić tej sytuacji.