Autor Wiadomo¶ć
Tajny
PostWysłany: Sob 16:38, 10 Lut 2007    Temat postu: Berlin->Amsterdam->Rotterdam->Berlin->Konin

Wyjazd z Choszczna do Berlina o godzinie 03:00 rano z niedzieli na poniedziałek. Zalecieli¶my na baze do Szczecina tata wypisał rachunki i na Kołbaskowo, tam pięknie bez kolejki ¶migneli¶my na Niemieck± strone... Ja wytrzymałem tylko do ringu, cał± noc i cały poprzedni dzień nie spałem i oczy same mi sie zamykały... Ringiem było zaledwie jedn± godzinke jazdy. Zjechali¶my do Berlina z tamt±d przegonili nas z ładunkiem do Podstamu. No to zalecieli¶my. Tam nas rozładowali. Już wiedzieli¶my, że załadować się mamy na Amsterdam w Grossbereen. Pojechali¶my, stali¶my pół dnia, zanim nas zawołali. Czas przegięty prawie o 8h (na szczę¶cie to czas pracy, bo czasu jazdy mieli¶my ok. 5h). Wyjechali¶my na autostrade na dzikusa stan±ć na pauze... Wstali¶my jedzonko i w drogę do Amsterdamu. A2 potem na Oldenzal i na Amsterdam. Wszystko ładnie pięknie poszło. Zjeżdżamy zjazdem na Zone, a w laptopie nie mamy takich dróg. Wbili¶my się w jak±¶ uliczke, tato poszedł sie spytać o droge. Jaka¶ kobieta nam pomogła, ale jednak te 200m musieli¶my tyłem wypierdzielać pod górke na ulice... Wyjechali¶my i ujechali¶my jakie¶ 500m zobaczyłem jak±¶ duż± kopułe... Podjechali¶my bliżej okazało się, że to station Ajax Amsterdam, więc ja za fonik i trzask foteczke. Dojechali¶my na firme, a dokładnie DHL i zrzucili¶my to co mieli¶my na zestawie... Wyjechali¶my na autostrade szukać parkingu, nigdzie nie było od Amsterdamu odjechali¶my w strone Niemiec 50 km. Rano o 9h przyszedł sms o miejscu załadunku. Musieli¶my w 3h dolecieć do Rotterdamu. Nie zd±żyli¶my na czas Very Happy Ale podjechali¶my spotkali¶my w Porcie w Rotterdamie na tej firmie co się ładowali¶my dwóch Driverów z Polski jeden był z synem niebieskim DAFikiem pod szar± plandek±, a drugi to Scania 114L 380 tandem PKS Gorzów Wlkp. czyli nasz Very Happy (Mój wujek tam dosyć długo pracuje). Kierman z niebieskiego DAFa zaprosił tate na kawe, a jego syn miał przyj¶ć do mnie. Ja siedze czekam 15 minut, 20 minut nie ma go... Wkurzyłem sie odpaliłem laptopa i webasto i se sam siedziałem i rysowałem mange... Potem oni odjechali pod załadunek, my też. Dostali¶my rampe obok PKSa. No to wyszli¶my, i gadali¶my z kierowc±... Fajny murzyn nas ładował... Very Happy Pogadali¶my z nim po¶miali¶my się... Naprawde spoko go¶ć... Potem zgadali¶my sie z PKSem i mieli¶my w tym samym miejscu zrzutke w Berlinie, ale on był wypauzowany i odrazu ruszył... My dojechali¶my na drugi dzień rano... Rozładowywali jego od godziny 9 rano do 15... Nas od 15 do 18. I Wypad na załadunek, prawie w centrum Berlina... Tam załadowali¶my maszyny i na Konin... Podczas jazdy wypierdzieliła nam sie jedna maszyna, waż±ca 600kg tata z Łotyszem na parkingu j± podnosili, tata troche się poobijał, bo osuneła na niego podczas podnoszenia. Przełożyli nam aviso Very Happy I rura na domek Very Happy W domu byli¶my ok. godziny 18. A na poniedziałek tata jedzie zrzucić to w Koninie...

ZDJĘCIA W MOJEJ GALERII

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group